wtorek, 25 maja 2010

Diamenty - tylko z dokumentem potwierdzjacym

Były prezydent Liberii w 1997 roku podarował super modelce Naomi Campbell w prezencie surowe diamenty. Z powodu tego kosztownego prezentu czarnoskóra piękność może stanąć przed Międzynarodowym Trybunałem. Handel a nawet przywóz diamentów z Liberii było do 2007 roku "zakazane", gdyż wielka ich część pochodziła z nielegalnych źródeł, często ich sprzedaż finansowała działania zbrojne w Afryce. Prokuratorzy chcą, by modelka złożyła zeznania w Hadze w procesie Charlesa Taylora. Supermodelka w ostatnim wywiadzie telewizyjnym zaprzeczyła, że otrzymała taki prezent. W celu ukrócenia handlu tzw. krwawymi diamentami większość krajów na świecie podpisało umowę zwaną KIMBERLEY PROCESS
- Kimberley Process Certification Scheme to porozumienie podpisane 5.11.2002 r. którego celem jest wprowadzenie w życie prawodawstwa dla skutecznego nadzorowania handlu surowcem diamentowym dla wykrycia i zapobieżenia obrotowi ‘wojennymi diamentami’. Aby wyrazić swoje poparcie dla tego porozumienia, przedstawiciele międzynarodowego przemysłu diamentowego zgodzili się na utworzenie dobrowolnego systemu gwarancji, które umożliwią kontrolę nad trasą pokonywaną przez diamenty od momentu ich wydobycia, poprzez procesy szlifowania, aż do ich sprzedaży klientowi finalnemu.
Dokumenty KPCS gwarantują że surowy diament nie pochodzi z obszarów objętych konfliktem zbrojnym. Nie dotyczy tylko Afryki ale wszystkich kamieni surowych na całym świecie.
Diamenty surowe oferowane na stronach http://www.martdiamonds.pl posiadają certyfikaty Kimberley Process.